Oto kilka wspomnień z warsztatów językowych w Wielkiej Brytanii, dokąd jako grupa licealistów i gimnazjalistów pojechaliśmy przez Wenecję północy czyli Amsterdam. Pogoda dopisywała i po nocnej podróży promem do Newcastle w płn-wsch Anglii, zanim zamieszkaliśmy w Szkocji u rodzin, zobaczyliśmy Whitelee Moor National Nature Reserve należący do Natura 2001 w Northumberland na granicy ze Szkocją oraz po drodze rzymski the Hadrian’s Wall, a następnie ruiny XII-wieczne Jedburgh Abbey – niemego świadka wielu bitew szkocko-angielskich. Było to w miejscu występowania słynnych na świecie skał opisanych przez J. Huttona. Zamieszkaliśmy w Stirling, mieście uniwersyteckim z renesansowym zamkiem zbudowanym na wygasłym wulkanie, leżącym w rozległym rowie tektonicznym the Central Lowlands. W kolejne dni przecięliśmy kaledońskie Grampian Mountains wzdłuż słynnej Glancoe – Doliny Łez, świadka okrutnych walk Szkotów o niepodległość i North-West Highlands, docierając do wybrzeża Oceanu Atlantyckiego w miejscu wysuniętym najdalej na zachód (czyli miejscowości Harrego Pottera) Mallaig, blisko Fortu Williams, który leży w największym zapadlisku tektonicznym wyspy z systemem kanałów śluzowych (podobny do naszego w Elblągu, tylko dłuższy) aż do Inverness na wybrzeżu NE. Zobaczyliśmy poszarpane i wyjątkowe piaszczysto-skaliste wybrzeże, a niektórzy nawet osobiście doświadczyli co to jest przypływ oceaniczny… W Edynburgu, stolicy Szkocji, obok historii zmagań o niepodległość Szkotów pokazanej w muzeum, przyszedł czas na polski akcent – tj pomnik w centrum stolicy Szkocji polskiego misia Wojtka, towarzysza broni polskich żołnierzy z czasów II wojny światowej.
Londyn czyli m.in. The City, Muzeum Madame Tussaud, widok z the London Eye i cała plejada znanych na świecie miejsc tej metropolii. Oczywiście cały czas szlifowaliśmy język angielski mieszkając u rodzin. Oj, było pięknie!